Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Rozpacz wietnamskich rodzin

Kontener z 39 ciałami był jedną z trzech naczep mających trafić do Wielkiej Brytanii, twierdzą rodziny ofiar. Rodziny, które potwierdzają, że ich najbliżsi wyruszyli w podróż do Wielkiej Brytanii i ślad po nich zaginął, to mieszkańcy ubogiej prowincji Nghe An na północy Wietnamu.
Rozpacz wietnamskich rodzin

Autor: foto: @biancabritton/Twitter

Krewni domniemanych ofiar twierdzą, że na Wyspy miały trafić trzy kontenery ze 100 osobami w środku.  Dwa dojechały do celu, jeden stał się śmiertelną pułapką dla 31 mężczyzn i 8 kobiet.
Obecnie brytyjska policja nie wyklucza, że wśród zabitych są obywatele Wietnamu. Brytyjczycy współpracują w tej kwestii z wietnamskimi dyplomatami. Ministerstwo spraw zagranicznych Wietnamu oświadczyło w sobotę, iż zaleciło swojej ambasadzie w Londynie aby pomogła brytyjskiej policji w identyfikacji ofiar.

Wiele ofiar handlu ludźmi pochodzi z najbiedniejszych regionów Wietnamu, w przeciągu ostatnich ośmiu miesięcy z samej prowincji Ha Tinh, wyjechało za granicę, w poszukiwaniu lepszego życia, 41 tysięcy ludzi.

Premier Nguyen Xuan Phuc, zlecił przeprowadzenie szczegółowego śledztwa mającego na celu powstrzymanie tego zbrodniczego procederu.

Ojciec Anthony Dang Huu Nam, katolicki ksiądz prowadzący parafię w prowincji Nghe An w Wietnamie, skąd pochodzi wiele zaginionych w ostatnim czasie osób,  powiedział, że wielokrotnie słyszał od zrozpaczonych parafian, że ich krewni najprawdopodobniej nie żyją. „Cały dystrykt jest zasmucony, to wielka strata dla naszej społeczności”, powiedział ksiądz. „Ciągle zbieram informacje w imieniu wszystkich rodzin, zorganizuję też ceremonię, aby się za nich pomodlić”, dodał.

Tymczasem Detektyw Martin Pasmore z policji w Essex zaapelował do rodzin przeczuwających, że wśród ofiar może być ich syn, córka czy współmałżonek, by zgłosiły się do władz w celu ułatwienia ewentualnej identyfikacji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama