A customer recently got in touch to praise our driver Mark, who they say saved a schoolgirl's life after they were choking on his bus. A customer shouted out for help and Mark went to the back of the bus and performed back blows to clear the piece of apple that had become stuck. pic.twitter.com/MR2cYAMJ9y
— Nottingham City Transport (@NCT_Buses) February 5, 2020
Do zdarzenia doszło w rejonie Wollaton w Nottingham, Jak co rano autobus linii nr 30 wiózł uczniów do szkoły, jednak tym razem niemal doszło do tragedii. W trakcie jazdy jedna z dziewczyn zadławiła się jabłkiem - krztusiła się nie mogąc złapać oddechu. Na szczęście kierowca autobusu szybko dostrzegł, że coś jest nie tak, w tym samym czasie jeden z pasażerów poprosił o pomoc więc pan Dawson zatrzymał pojazd i ruszył na ratunek uczennicy. Mężczyzna mocno uciskał przeponę dziewczynki aż wypluła owoc.
Firma autobusowa Nottingham City Transport chwaliła się później na Twitterze: „Szybka reakcja Marka i jego interwencja są godne pochwały”. Pan Dawson, który pracuje jako kierowca od 10 lat, zdobył uznanie nie tylko pasażerów autobusu ale też wielu internautów. On sam mówi o sobie: „Nie jestem bohaterem . Zrobiłem tylko to, co uważałem, że powinienem był zrobić”.
„Wtedy nie zdawałem sobie sprawy z tego, co zrobiłem, ale kiedy po wszystkim zatrzymałem się na przystanku, by wypuścić uczniów, pomyślałem - mogła umrzeć ”, powiedział.
„Nie jestem bohaterem, tego właśnie oczekiwałbym od innych”, dodał.
Napisz komentarz
Komentarze