Według informacji przekazanych przez rzecznika biura premiera na Downing Street oraz przez media, Johnson miał problemy z oddychaniem, a przed przeniesieniem na oddział intensywnej terapii podano mu tlen. Nie jest podłączony do respiratora i cały czas jest przytomny.
27 marca Johnson poinformował na Twitterze, że testy wykazały u niego obecność koronawirusa, ale zapewnił, że są one łagodne zatem przez tydzień będzie się izolował w domu i stamtąd kierował rządem.
Over the last 24 hours I have developed mild symptoms and tested positive for coronavirus.
— Boris Johnson #StayHomeSaveLives (@BorisJohnson) March 27, 2020
I am now self-isolating, but I will continue to lead the government’s response via video-conference as we fight this virus.
Together we will beat this. #StayHomeSaveLives pic.twitter.com/9Te6aFP0Ri
Pałac Buckingham oświadczył wieczorem, że królowa Elżbieta II jest informowana o stanie zdrowia Johnsona. Poprzedniego wieczora monarchini wygłosiła orędzie do narodu - co robi jedynie w wyjątkowych sytuacjach - w którym zapewniała, że kraj przetrzyma tę epidemię.
Życzenia powrotu do zdrowia przesłali Johnsonowi politycy ze wszystkich opcji - m.in. jego poprzednicy na stanowisku premiera Theresa May i David Cameron, obecny minister finansów Rishi Sunak, nowy lider opozycyjnej Partii Pracy Keir Starmer i poprzedni Jeremy Corbyn, laburzystowski burmistrz Londynu Sadiq Khan,, szefowa rządu Szkocji Nicola Sturgeon czy lider Partii Brexitu Nigel Farage. A także przywódcy Niemiec, Francji, Hiszpanii i wielu innych państw.
Wiadomość o nagłym pogorszeniu się stanu zdrowia 55-letniego Johnsona jest o tyle zaskakująca, że nic nie wiadomo, by miał wcześniej jakiekolwiek kłopoty ze zdrowiem.
W sobotę narzeczona Johnsona, 32-letnia Carrie Symonds, która obecnie jest w ciąży, poinformowała, że ona też miała koronawirusa, ale już go zwalczyła i czuje się dobrze.
Napisz komentarz
Komentarze