Pogrzeb miał miejsce w sobotę, żałobnicy mimo ograniczeń i zakazów dotyczących również tego typu ceremonii, licznie zgromadzili się w krematorium. Funkcjonariusze wielokrotnie prosili zgromadzone osoby o rozejście się, bezskutecznie. „Rozumiemy, że jest to bardzo trudny czas dla rodzin pogrążonych w żałobie ale istnieją ograniczenia dotyczące liczby osób biorących udział w pogrzebach, między innymi po to, by ofiar śmiertelnych koronawirusa było mniej”, przyznał sierżant Andy Parsons. „Będziemy egzekwować prawo stosując przymus tylko w ostateczności, ale musimy uświadomić ludziom, że obowiązują ich przepisy prawa”, dodał.
Zgodnie z nowymi przepisami, w pogrzebie może brać obecnie udział maksymalnie 10 osób.
Walsall Council, który zarządza krematorium podjęło decyzję o zamknięciu bram prowadzących do obiektu, dla żałobników wyznaczono jedno mniejsze wejście, tak by można było kontrolować liczbę osób wchodzących do środka. „Wiemy, że to bolesne, ale wytyczne są jasne, jedynym sposobem na pokonanie wirusa jest ograniczenie kontaktów społecznych, pozostanie w domu”, podkreślił członek rady, Garry Perry.
Napisz komentarz
Komentarze