Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Londyn: Posterunek policji otoczony przez protestujących po aresztowaniu 14-latka

Do konfrontacji między funkcjonariuszami a mieszkańcami Colindale doszło w piątek po aresztowaniu 14-latka. Wcześniej chłopak został zatrzymany i przeszukany na ulicy o czym jego koledzy poinformowali pracowników 4Front Project - organizacji tropiącej nadużycia policji wobec młodych, czarnoskórych osób. Jej pracownicy udali się pod budynek posterunku policji by zaprotestować w obronie nastolatka, tam jak twierdzą, zostali napadnięci przez funkcjonariuszy.
  • Źródło: The Guardian
Londyn: Posterunek policji otoczony przez protestujących po aresztowaniu 14-latka

Autor: foto: archiwum

Grupa nastolatków została zatrzymana na ulicy przez patrol policji w celu przeszukania gdyż funkcjonariusze poczuli zapach marihuany na ubraniu 14-latka. Jak poinformował rzecznik policji w Barnet, wcześniej w pobliżu miejsca gdzie doszło do przeszukania, znaleziono narkotyki. Koledzy nastolatka zaczęli wyzywać policjantów, zablokowali również jezdnię, przez jakiś czas patrol nie mógł odjechać z miejsca zdarzenia z aresztowanym chłopcem.  

Temi Mwale z 4Front przyznała, że w Colindale osoby czarnoskóre są notorycznie zatrzymywane przez policję, kobieta zarzuciła funkcjonariuszom naruszenie godności 14-latka - podczas przeszukania policjant miał włożyć rękę w majtki chłopca.

Po tym jak koledzy chłopaka poinformowali pracowników organizacji o jego aresztowaniu, zdecydowano o przeprowadzeniu protestu pod lokalnym posterunkiem policji, przed budynkiem zgromadziło się kilkadziesiąt osób, przywitał ich kordon policji.  

Po kilkunastu minutach sytuacja wymknęła się spod kontroli, doszło do przepychanek, społecznicy oskarżają policję o nadużycia podczas protestu. „Zaczęli chwytać ludzi i ciągnąć ich po ziemi. Jedną z osób otoczyło około 15 policjantów, którzy dociskali jej szyję do chodnika”, stwierdziła Mwale. Wśród poszkodowanych byli również pracownicy 4Front, „Młodzi ludzie mają zaufanie do naszych pracowników, a oficerowie ich znieważyli”, wyznała kobieta.

Gdy sytuacja uspokoiła się, protestujący udali się ponownie pod posterunek policji w Colindale, gdzie pozostali do późnego wieczora. 14-latek został zwolniony.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Swiadomy 09.08.2020 13:17
I to jest ten zachodni postep . Demonstracja w obronie przesteocy. W Polsce zreszta tez .

piotrus513 08.08.2020 19:54
Policja powinna mieć więcej uprawnień,bandyta powinien czuć respekt do policji.

whysky 08.08.2020 17:23
Brawo policja

Reklama