Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

10 goli mistrzostw Europy, które przeszły do historii

Zanim rozpoczną się mecze Euro 2020, przypomnijmy sobie najlepsze gole w historii tego turnieju.
10 goli mistrzostw Europy, które przeszły do historii

Autor: fot. Shutterstock

Antonin Panenka (RFN - Czechosłowacja 2:2, Euro 1976)

W 1976 roku w Belgradzie rozegrany został finałowy mecz mistrzostw Europy, pomiędzy RFN a Czechosłowacją. W 120 minucie meczu był remis 2:2. O wyniku meczu miały zadecydować rzuty karne. Po tym, jak w czwartej serii rzutów karnych Uli Hoeness strzelił nad poprzeczką, jedenasty strzał oddać miał Antonin Panenka. Piłkarz strzelił zdecydowanie choć ze spokojem,a bramkarzowi Seppowi Maierowi nie udało się obronić. Czechosłowacja w ten sposób została mistrzem Europy.

 

Marco van Basten (Związek Radziecki - Holandia 0:2, Euro 1988)

Holenderski piłkarz Marco van Basten przeszedł do historii jako jeden z najskuteczniejszych i najbardziej utytułowanych zawodników lat 80. i 90. Podczas finału Euro w 1988 roku, w meczu ze Związkiem Radzieckim Marco van Basten strzelił brawurową bramkę, dzięki której Holandia zwyciężyła z wynikiem 2:0.

 

Tomas Brolin (Szwecja - Anglia 2:1, Euro 1992)

W 1992 roku gospodarzami Euro byli Szwedzi, którzy charakteryzowali się absolutną determinacją. W spotkaniu z Anglią pokazali swoje najlepsze oblicze. Już na samym początku meczu gola dla Szwecji strzelił David Platt. Bramka, która przeszła do historii, należy jednak do Tomasa Brolina, który na osiem minut przed końcem meczu pięknie wymijając Anglików, oddał strzał, ostatecznie przeważający o wyniku meczu.

 

Paul Gascoigne (Szkocja - Anglia 0:2, Euro 1996)

Jednym z kultowych momentów historii Euro i dumą po dziś dzień dla Anglików jest mecz rozegrany 15 czerwca 1996 roku na stadionie Villa Park w Birmingham z Szkocją. Pierwsza bramka padła w 66. minucie meczu, gdy strzał oddał Alan Shearer, późniejszy król strzelców. Natomiast gol, który wszyscy wspominają po dziś, padł jedenaście minut przed zakończeniem meczu. W spektakularnym stylu strzał oddał Paul Gascoigne.

 

Karel Poborsky (Czechy - Portugalia 1:0, Euro 1996)

Euro 1996 pełne było fantastycznych goli. Strzał, który przeszedł do historii oddał Karel Poborsky, który w ćwierćfinale pogrążył Portugalczyków. Po meczu piłkarz został wyściskany przez samego Alexa Fergusona.

 

Zlatan Ibrahimović (Włochy - Szwecja 1:1, Euro 2004)

Gol Szweda Zlatana Ibrahimovicia w meczu z Włochami absolutnie przeszedł do historii ze względu na styl. „Ibra" niespodziewanie oddał strzał piętą w powietrzu. Piłka wpadła do bramki, pomimo że stał na niej świetny obrońca Gianluigi Buffon. Nikt jeszcze nie spodziewał się wówczas, że Zlatan Ibrahimović zajdzie w piłce nożnej tak daleko.

 

Maniche (Portugalia - Holandia 2:1, Euro 2004)

Mecz Portugalii z Holandią w 2004 roku dostarczył fanom piłki nożnej wielkich emocji, choć jego przebieg był dość brutalny ze względu na ilość żółtych i czerwonych kartek. Portugalia po raz pierwszy w historii weszła do finału Euro. Pierwszą bramkę dla Portugalii strzelił Cristiano Ronaldo, jednak to bramka Maniche przeszła do historii. Kwadrans po przerwie Maniche oddał strzał życia z narożnika pola karnego. Piłka z impetem wpadła do bramki ku zaskoczeniu wszystkich, również samego Maniche, który złapał się aż za głowę.

 

Michael Ballack (Austria - Niemcy 0:1, Euro 2008)

Po tym, jak w 2008 roku Polska przegrała z Niemcami 0:2 w wyniku czego nie wyszła z grupy, do walki z trudnym przeciwnikiem stanęła Austria. Spotkanie długo trzymało w napięciu, aż wyśmienitego gola strzelił z rzutu wolnego Michael Ballack. Kibicująca wówczas na trybunach Angela Merkel promieniała z radości.

 

Jakub Błaszczykowski (Polska - Rosja 1:1, Euro 2012)

Pomimo tego, że podczas Euro 2012 Polakom nie udało się wyjść z grupy, gol Jakuba Błaszczykowskiego w 57. minucie spotkania, dający remis z Rosją, na długo zapadł w pamięci i sercach polskich kibiców.

 

Robert Lewandowski (Polska - Portugalia 1:1, Euro 2016)

Pięć lat temu podczas Euro 2016 polskiej reprezentacji udało się przejść do ćwierćfinału. W 2. minucie meczu z Portugalią Robert Lewandowski strzelił spektakularnego gola, po którym zrzedła mina samemu Cristianowi Ronaldowi, a trybuny zawrzały od biało-czerwonego aplauzu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama