GOSPODARKA

Boris Johnson zapowiedział podniesienie najwyższego progu podatkowego z 50 000 do 80 000 funtów, dla ponad 2,5 miliona osób najlepiej zarabiających w UK, oznacza to jeszcze większe dochody, dla państwa ogromne straty sięgające nawet 8 miliardów funtów rocznie.

„Następny rząd Partii Pracy, zmniejszy w ciągu 10 lat średni tygodniowy czas pełnoetatowej pracy do 32 godzin”, powiedział członek gabinetu cieni Partii Pracy John McDonnell, na dorocznej konferencji Laburzystów w Brighton.

Z najnowszych badań wynika, że płatności gotówkowe stanowią zaledwie 20% wszystkich transakcji, pierwszy raz od czasu prowadzenia w Brytanii kart płatniczych, klienci częściej korzystają właśnie z nich zamiast z gotówki.

Według Moneyfacts oprocentowanie kart kredytowych jest najwyższe od 13 lat, eksperci doradzają, aby klienci nie ograniczali się jedynie do comiesięcznej spłaty minimalnej kwoty, aby zmniejszyć naliczane odsetki.

Według nowego raportu ujawniającego skalę naruszeń na brytyjskim rynku pracy, ponad milion pracowników w Wielkiej Brytanii nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia za czas urlopu, które gwarantuje prawo.

Według najnowszego raportu brytyjskiego Urzędu Statystycznego, Londyn znacząco wyprzedza wszystkie inne angielskie regiony pod względem rozwoju gospodarczego, od 2012 roku wzrost wyniósł 19%. To niestety nie są dobre informacje, dane uwypuklają różnicę między stolicą a resztą Anglii.

Według najnowszych analiz, w lipcu inflacja UK wyniosła 2,1% i jest to wynik wyższy od planowanego. Analitycy ostrzegają jednocześnie, że ostatnie osłabienia brytyjskiej waluty utrzyma wysoką inflację co najmniej do 2020 roku.

Największa sieć supermarketów w Wielkiej Brytanii zapowiada kolejną falę zwolnień w ramach programu oszczędności. Przedstawiciel firmy poinformował, że zmiany „lepiej służą klientom” i pomagają „prowadzić działalność w sposób bardziej zrównoważony”.

Bank of England obcina prognozy wzrostu brytyjskiej gospodarki na najbliższe dwa lata. Ostrzegł także, że Brexit bez porozumienia uderzy w krajowy rynek powodując spadek produkcji gospodarczej, wzrost inflacji i spadek funta.

Szefowie firm, którzy odwołają zmianę w ostatniej chwili, nadal będą musieli zapłacić swoim pracownikom. Nowe rządowe plany mają dotyczyć przede wszystkim osób, które podpisały z pracodawcą zero-hour contract. Zgodnie z taką umową zatrudniający nie jest zobowiązany do podania wymiaru godzin pracy zatrudnianej osoby.