Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Na językach. Po Polsku

Nigdy wcześniej nasza ciężko pracująca, lubiąca mocne trunki, licznie i patriotycznie zjednoczona Polonia na Wyspach nie była obiektem fascynacji tylu brytyjskich gazet w jednym tygodniu. Powód? Polski okazał się drugim najczęściej używanym językiem w Wielkiej Brytanii! Nie może być? A jednak.

45-letni Adrian, Anglik pochodzący z Ealing i pracujący na lokalnej budowie, ma nieco inne zdanie. – Jeśli mam być szczery, to owszem, trochę denerwuje mnie, że powstaje tyle polskich sklepów. A to dlatego, że mamy tu mały problem z integracją Polaków z brytyjskim społeczeństwem – tłumaczy Adrian. – Kiedy emigranci z Azji czy Jamajki przybyli tu w latach 50. i 60., w swoich sklepach oprócz samosy czy caribeen patties sprzedawali też lokalne jedzenie. A Polacy sprzedają tylko własne produkty. Niekoniecznie podoba się ludziom, że widzą same napisy w obcym języku, w stylu „sklep polski”.

Dlaczego nie piszą w obu językach, nie sprzedają produktów z innych krajów, tylko wyłącznie swoje? Adrian dodaje jednak, że jego podejście nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek uprzedzeniem do Polaków. – Martwię się o pracę. Nieważne, czy uważasz się za tanią, czy drogą siłę roboczą, jeśli rynek pracy będzie zapchany, nikt z nas jej nie dostanie, ani my, ani Polacy. A ja też mam dzieci do utrzymania i nie wysyłam swoich pieniędzy za granicę. Adrian podkreśla również, jak ważna jest w integrowaniu się znajomość angielskiego. – Polacy, z którymi pracuję, mówią po angielsku, to jest niezwykle ważne. Gdziekolwiek imigrujemy, musimy starać się nauczyć języka. Ja pracowałam w Niemczech i po 6 miesiącach potrafiłem już posługiwać się niemieckim, bo musiałem. Polacy muszą o tym pamiętać.

Jak z naszą integracją?

Jak nowy raport wpłynie na samych Polaków? Czy dumni z tego, że ich język jest
tak powszechny, zaprzestaną nauki angielskiego? Czy zaczną integrować się z brytyjską społecznością? Czas pokaże. Liczba aplikacji o brytyjski paszport rośnie, choć nie każdy Polak z brytyjskim paszportem potrafi dobrze władać angielskim.

– To, że język polski jest drugim w Anglii i Walii po angielskim, świadczy wyraźnie, ilu jest tutaj naszych rodaków – twierdzi dziennikarz Piotr Dobroniak. – Niestety, sprawia to też, że części z nas nie chce się uczyć angielskiego, ponieważ świetnie można sobie poradzić w UK, zamykając się w polskim getcie i nie rozumiejąc słowa po angielsku. Jest też jedna sprawa, o której zdajemy się zapominać. – dodaje. – Wielu imigrantów z innych krajów jako swój język podało angielski, bo mają lepszą zdolność do integracji z Anglikami.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama