Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Seks po wiktoriańsku

Czas rządów królowej Wiktorii nazywa się epoką pruderii. Myliłby się jednak ten, kto uznałby, że była to także epoka czystości. Seksualność, którą wciśnięto w zbyt ciasny gorset, szukała ujścia z dala od wzroku ciekawskich. Był to przede wszystkim czas hipokrytów i stręczycieli.

Wcześniejsze oświecenie było epoką otwartości na nowe i erotycznych poszukiwań. Niewiele było rzeczy, które uznawano za grzech, ponieważ w ogóle grzechami przejmowano się niespecjalnie. Kochano nowości i ceniono tych, którzy mieli odwagę ich poszukiwać. Dlatego ujść mogło wszystko. Zwłaszcza bogatym, ponieważ były to przede wszystkim czasy zabawy arystokracji, która za najwyższą cnotę uznawała podważanie zastanych konwenansów i zatęchłego klimatu poprzedniej epoki.

Dlatego był to złoty wiek cicisbeizmu, a królewskie dwory oraz arystokratyczne pałace zamieniały się w miejsca orgii i swawoli wszelkiego rodzaju. To wtedy we Francji szokował Markiz de Sade. Słynny Casanova podbijał serca kobiet w całej Europie, nie pomijając Polski, gdzie doskonale odnalazł się w światku warszawskiej arystokracji. A brytyjski dwór pod kierunkiem Jerzych (od I do IV) w rozrywkach tego rodzaju niewiele ustępował temu, co działo się we Francji pod rządzami kolejnych Ludwików.
Wszystko zaczęło się zmieniać na początku XIX wieku, ponieważ – jak to często bywa – kolejna epoka miała zanegować spuściznę poprzedniej. W tym przypadku stało się to z wyjątkową siłą. Niektórzy twierdzą, że siła tej obyczajowej rewolucji była związana z tym, iż towarzyszyła jej rewolucja społeczna. W całej Europie rozpadał się feudalizm, a coraz silniejsze mieszczaństwo mogło narzucać własne wartości – związane z pracą, a nie rozrywką.

Przyzwolenie na wszystko i pęd do poszukiwania erotycznych nowości zostały zastąpione sprzeciwem wobec wszystkiego oraz ukryciem tej sfery życia przed wzrokiem „niewinnych”. Szczególnie niewinnych kobiet. Co uwidoczniło się zwłaszcza w drugiej połowie XIX wieku i zwłaszcza w Wielkiej Brytanii pod rządami Wiktorii. Wyspy stały się wówczas ostoją i centrum purytanizmu.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama